poniedziałek, 2 września 2013

Rozdział 1 * Mam przykrą Wiadomość .. *

- Zuzia Zuzia wstawaj . ! - tak . to właśnie moja ciocia Ania . Opiekuje sie mna odkąd moi rodzice zgineli w wypadku 2 lata temu . Bardzo ja kocham i wiem ze bardzo sie stara azastąpić mi mame ale napewno jej tak nie pokocham .
- Już ciociu wstaje . - no co miałam zrobić . Poddałam sie . Wstałam lekko nie bardzo zaspana i udałam sie do łazienki . Jeszcze przed tą czynnością chyba ze sto razy ucałowałam plakat z Justinem .
- Aw jak bardzo chciałabym sie przytuliuć do niego - powiedzialam pod nosem i pociągnełam nim ,
- Dobra Zuzka weż sie w garść . Never Say Never . - pomyślałam i uśmiechnełam sie . Weszlam wkońcu do tej łazienki i napuściłam wody do wanny . Nalałam mój ulubiony płyn truskawkowy a w tym czasie rozbierałam piżame . Wkońcu wskoczyłam do mojej chyba pięcioosobowej wanny i zaczełam sie relaksować . Założyłam słuchawko po czym puściłam moją ulubioną piuosenke Justina As Long As You Love Me . Podśpiewywałam sobie cichutko przez co nie słyszałam jak ktoś probuje sie dobijać do drzwi .
- Zuzka spedzasz już tam półgodziny zaraz do szkoły sie spóżnie ! - tak . to Fabian . Moj młodszy wredny brat . Chodzimy do różnych szkoł to mamy na różne godziny zajęcia .
- Zaraz wychodze . - oczywiście nie mówiłam tego na poważnie . Zasmiałam sie . Wychodziłam powolki z wanny owijając sie recznikiem . Wypuścilam wode i wyszłam z łazienki  . Weszłam do garderoby i wybrałam zestaw . :
Z gotowymi ciuchami udałam sie do łazienki . Wytarłam sie i wysuszyłam włosy. Zrobiłam niedbały kok i makijaż . Prosty klasyczny ale ładny . Maskara kreski i troche podkładu . A po chwili sie ubrałam i wyszłam już gotowa do wyjścia . 
- Lazienka wolna . ! - krzyknelam do pokoju Fabiana i zeszłam na dół udając sie do kuchni . Na drzwich lodowki wisiała karteczka 

" Musiałam wcześnie wyjść w lodówce macie naleśniki . Smacznego .
        xoxo Ciocia ;* "

Uśmiechnełam sie na samą myśl o cioci i naleśnikach . Szybko wyjełam z lodówki śniadanie i delektowalam sie naleśnikami lecz przerwało mi dzwonienie telefonu . wyjełam go zeby zobaczyć kto to . To es od Amelki 

" Wejdz szybko na TT "

Szybko odpaliłam lapka . Już miałam w głowie rożne myśli . Co mogłoby sie stać . ? Weszłam na tt i aż wypuściłam naleśnika z buzi . Był tweet od Justina Biebera !

" Już za tydzien koncert w Nowym Jorku . Nie moge sie doczekać "

Matko ! Poznam go ! zaczełam wrzeszczeć na cały dom . Pewnie Amelka w swoim domu mnie słyszała bo mieszkamy na przeciwko siebie . Myślałam ze to sen ale jednak nie . On tu bedzie . ! Szybko wziełam swoje rzeczy po czym rzuciłam szybkie " wychodzę " i udałam sie szybko do domu mojej przyjaciółki . Zadzwoniłam do drzwi i aż oczy mi wyskoczyły . Amelka była cała zapłakana . 
- Kochanie co sie stało .? - szybko ją przytuliłam a ona jeszcze bardziej wybuchneła placzem . 
- Mam przykrą wiadomość .. 


--
I już jest 1 rozdział . ;D przepraszam ze krótki ale brak weny ;c obiecuje ze następny bedzie dłuższy ;* Mam nadzieje ze choć jakiś jeden komentarz bedzie . Pisze co o tym sądzicie . ;* następny postaram sie dodać jeszcze przed weekend ale nie obiecuje bo wiecie szkoła -.-


1 komentarz: